Newsweek  >  Polska  >  Polityka W sprawie ambasadorów PiS znów zachowuje się jak opozycja totalna

W sprawie ambasadorów PiS znów zachowuje się jak opozycja totalna

4 min czytania
Mateusz Morawiecki i premierka Włoch Giorgia Meloni, 20.02.2023, Warszawa
Wersja audio dostępna tylko w subskrypcji Onet Premium.
Kup subskrypcję lub i korzystaj bez ograniczeń.
00:00 /  00:00

Żadna ekipa po 1989 r. nie miała takiego problemu ze sprawnym przekazaniem władzy następcom po przegranych wyborach jak obóz Zjednoczonej Prawicy.

PiS z przystawkami jeszcze przed przegranymi wyborami 15 października robiło wszystko, by zabetonować swoje wpływy w kluczowych dla funkcjonowania państwa instytucjach. Nie udało się to w przypadku Prokuratury Krajowej i TVP, nie do końca udało się w Trybunale Konstytucyjnym – nominaci PiS kontrolują to ciało, ale doprowadzili do stanu, w którym nie spełnia ono kryteriów niezależnego sądu, ale w takich instytucjach jak Krajowa Rada Sądownictwa "sprzątanie po PiS" okazało się trudniejsze, niż można się było spodziewać.

Kolejnym obszarem, gdzie obóz Zjednoczonej Prawicy walczy o zachowanie wpływów, jest służba dyplomatyczna. Od dawna media donosiły o konfliktach między prezydentem a Ministerstwem Spraw Zagranicznym o nominacje ambasadorskie – prezydent uznał, że powołanie ambasadorów stanowi niemalże jego monarchiczną prerogatywę i ma w tej sprawie prawo weta wobec decyzji rządu.

Źródło: Newsweek
Andrzej Duda Prawo i Sprawiedliwość Ministerstwo Spraw Zagranicznych polityka zagraniczna Jarosław Kaczyński włochy prezydent polityk konstytucja ambasador Polska państwo MSZ

Zobacz także

Przeczytaj także

Podcasty

 

Więcej